Friday, April 21, 2006

watro sie zagryzać cz.II

Na koniec programu (ktory opisałam w poprzedniej notce) pani Joanna miała okazje wypowiedziec sie jeszcze raz. Mysle że wykorzystała swoją szanse w wielkim stylu. Powiedziala ze srodowiska homoseksualne mają interes w tym by obniżac wiek inicjacyjny młodzieży, poparła swoją teze ujawniając ze istnieje na swiecie jakas organizacja promująca milosc chłopieco-męska (nie podam nazwy bo nie chce jej promowac) i ze broni sie doktoraty na ten temat. Myslałby kto, ze zabrzmialo to kretynsko - nic bardziej błednego! Zabrzmiało to jakby Joanna Najfeld przełamała tabu, odkryła przed nami informacje bardzo, ale to bardzo niewygodną dla srodowisk homoseksualnych, stawiającą te srodowiska w pedofilskim swietle. Brawo pani Joanno!
Po tej wypowiedzi, ojciec Redaktor zrobił cos jeszcze lepszego - po prostu zakończyl program zostawiając widzow z prawdą objawioną przez p. Joanne. Prawdą której nikt nie zdążył skomentować.

Kochani, (szczegolnie wy studenci Wyższej Szkoły Kultury Społeczej i Manipulacji Medialnej) patrzcie, słuchajcie i uczcie sie od NAJ lepszych: click

Tuesday, April 11, 2006

warto sie zagryzac...

...tak ktos gdzies nazwal program Janka Pospieszalskiego "warto rozmawiac" - jesli nawet nieraz sie tam zagryzamy, to ja uważam ze warto. Kazda metoda walki ze złem jest dobra jesli przynosi skutek. Janek czasami zaprasza panią Joanne Najfeld do udziału w tym programie jako eksperta od tolerancji - mysle ze nie mogl lepiej trafic! Do ostatniego swojego występu pani Joanna przygotowała sie szczególnie skwapliwie, od wygladu, poprzez wystudiowaną gestykulacje, po zdania, ktore miała wypowiadac. Widac było ze poszla wczesniej do fryzjera i ubrała sie z wyszukaną, acz skromną elegancją. Oczywiscie pamietała by nie załozyc na siebie garderoby kupionej w firmach objętych bojkotem związanym z "machiną" (puma, reserved, levis). Starala sie wyglądac atrakcyjnie bowiem doskonale wie ze wtedy głoszone przez nią tresci (choćby nie wiem jak absurdalne) łatwiej trafiały do słuchaczy. Gdyby wyglądała jak dziadówka albo zakonnica nikt nie traktowałby tego co mowi poważnie. Jak prawdziwa profesjonalistka przed programem sprawdziła w internecie potrzebne jej informacje dotyczące skandali związanych z homoseksualistami i przygotowała sobie pare wypowiedzi na ich temat - to było widac! Mało tego, widac było ze pani Joanna przecwiczyła swoje wypowiedzi w domu przed lustrem - respekt! Prawdziwa sztuka wypowiadania napastliwych komentarzy polega na tym by wypowiadac je spokojnie z pólusmiechem na twarzy. Dobrze jest przy tym poprawic np. włosy by zrobic wrażenie zrelaksowanej. Słowa wypowiadane w złosci pod wpływem emocji robią na odbiorcy fatalne wrażenie - pani Joanna o tym doskonale wie. Fama też głosi, ze przed występami w TV pani Joanna poprosi o wsparcie modlitewne Podwórkowe Kólka Rożańcowe i tak zabezpieczona, spokojnie jedzie na Woronicza - plotka ta, choć niepotwierdzona brzmi, sadząc po skutkach, wiarygodnie.
Przejdzmy do konkretow, w programie "warto rozmawiac" z 27.03.06 w pierwszej swojej wypowiedzi Joanna Najfeld porownała homoseksualistow do przestępcow i wysmiała idee nauczania prze nich profilaktyki HiV. Powiedziała mniej wiecej tak: Dlaczego o zagrożeniach związanych z HIV ma nauczać grupa najbardziej narażona na zakażenie? Przecież to tak, jakby kryminaliści prowadzili lekcje na temat prawa karnego? - wiem ze to nielogiczne, bo skoro ktos jest najbardziej narazony to najwiecej na ten temat wie, ale całe zdanie zabrzmiało efektownie i tak jak trzeba napastliwie. Brawo pani Joanno! dla mnie jest pani NAJ.
Pozniej pani Joanna stwierdziła, ze Robert Biedron nie nadaje sie do nuczania tolerancji bo sam jest skazany za obrażanie katolikow i w tym momencie Jan Pospieszalski (ojciec Radaktor?) wyraził mimowolne oburzenie słowami: cos takiego!? nigdy nie słyszałem o tym! ...i mysle ze swietnie sie im to udało... nie mrugnęli nawet okiem! Prosze popatrzec: (click)

Pani Joanno, dla mnie jest pani Naj!
Miejcie oczy i uszy otwarte! Patrzcie, słuchajcie i uczcie sie.

Monday, April 10, 2006

homofobia - to... sie opłaca

Moim politycznym idolem jest prezydent Lech Kaczyński. Jako jeden z pierwszych odkrył i zastosował zależnosc pomiedzy wygłaszaniem antypedalskich oświadczeń i wzrostem swojej popularnosci. Jego zakaz parady równosci uważam za jedno z najbardziej genialnych posunięc w jego karierze, posunięć ktore zagwarantowało mu fotel na ktorym własnie siedzi. Szacuneczek!
Ale dlaczego o tym pisze? Otóz wydaje mi sie, ze Joanna Najfeld tez tak mysli, w tym temacie mam poczucie z nią pokrewieństwa.
Plotka głosi ze pani Joanna zaczyna myslec o własnej karierze politycznej, szczegolnie po tym jak swietnie poradzila sobie w programie 'warto rozmawiac' gdzie razem z Jankiem Pospieszalskim "dali pedałom niezle popalic" (więcej o tym w następnej notce). W swoich błyskotliwych i celnych wypowiedziach pani Joanna zastosowała 2 metody:
- porownywania homoseksualistow do przestępcow (grubymi nicmi szyte, ale nieraz przechodzi)
- stawiania znaku rownosci pomiedzy homoseksualizmem, a pedofilią (swietna, wypróbowana metoda dyskredytacji i wyszydzania gejow, narod nie odroznia jednego od drugiego, a pedofil kojarzy sie przeciez jak najgorzej)
Po programie pani Joanna odebrała wiele wyrazow zachwytu i poparcia - co jest wiatrem w jej waleczne skrzydla i pewnie kaze jej myslec o rozwinięciu mojej dzialalnosi moze w ramach jakiejs partii politycznej.

Wednesday, April 05, 2006

blog Joanny Najfeld - objawienie?

Pani Joanna prowadziła kiedys swojego bloga pod adresem joannanajfeld.blogspot.com - niestety zrezygnowała z kontynuowania tego projektu i całą rzecz wykasowała. Być moze zrobiła to przez wrodzoną skromnosc, byc moze przestraszyła sie wielkiej popularnosci, ktora mogła ją przytłoczyc i zamazac prawdziwie wzniosle cele jej działań, być może wymysliła jakąs nową akcje protestacyjna i poswięca jej cały swoj czas...
Byłam wierną czytelniczką tego bloga, prawdy w nim umieszczane uważam za natchnione i swięte. Jako swiadek bede starała sie te prawdy odtworzyc z pamięci. Strzepy tego wspanialego bloga do dzis mozna znalezc w internecie, wyszukiwarka google zapamietała 2 fragmenty:

Joanna Najfeld
W przypadku ewentualnego procesu beatyfikacyjnego bedzie on dowodem mojej działanosci - walki z szatanem, mojej walki. posted by Joanna Najfeld @ 5:44 AM 3 ...joannanajfeld.blogspot.com/ - 23k -
Kopia - Podobne strony

Joanna Najfeld: warto sie zagryzac...
Patrzcie, słuchajcie i uczcie sie: http://video.google.com/videoplay? docid=5967399653772286912&q=najfeld&pl=true. posted by Joanna Najfeld @ 6:52 AM ...joannanajfeld.blogspot.com/ 2006/03/warto-sie-zagryzac.html - 19k -
Kopia - Podobne strony



bede te strzępki trzymała tutaj jak relikwie, zrobie wszystko by ziarno, ktore zasiała pani Joanna w sieci zakiełkowało i obrodziło dobrem na całym swiecie.

Tuesday, April 04, 2006

Joanno jestes naj

Przyznam sie, jestem fanką Joanny Najfeld. Nie Joanna Brodzik, nie Joanna Szczepkowska, a własnie Joanna Najfeld mi imponuje. I prosze sie ze mnie nie smiac. Zaraz sie z mojego uwielbienia wytłumacze.
Pani o ktorej piszę, moja bohateka, Joanna Najfeld jest działaczką katolicką. O pani Joannie pierwszy raz usłyszałam przy okazji wielkiej akcji protestacyjnej wywołanej wokól okładki Machiny - okładki ktora obrażała nasze religijne uczucia i naszą miłosc do 'Czarnej Madonny'. Prosty pomysł z założeniem strony tolerancja.net, z wysyłaniem mejli protestacyjnych do odpowiednich osob, skutecznosc tej akcji, zaimponowały mi. Zainteresowałam sie jej działalnoscią i odkryłam, ze poza tą akcją pani Joanna udziela sie na katolickich forach takich stron internetowych jak kosciol.pl , fronda.pl, gdzie prowadzi działalnosc oswieceniową - np. uswiadamia nam ze geje i lesbijki to przestępcy (ten wątek rozwine w kolejnych notkach). Poza tym Joanna aktywnie uczestniczy w protestach związanych z obroną zycia poczętego - to dzialalnosc szczegolnie bliska memu sercu. Jest tez rzecznikiem (nie żadną rzeczniczką - jak chciałyby te głupie feministki) prasowym stowarzyszenia KoLiber - tam wsławila sie pisaniem listow protestacyjnych do prezydenta USA i do New York Times'a. Działalnosc pani Joanny jest tak rożnorodna i bogata, że nie sposób ogarnąc jej w jednym krotkim tekstem, dlatego postanowiłam, ze załoze tego bloga i bede te działalnosc na kolanach sledziła, dokumentowała, analizowała i publikowała - niech swiat o niej usłyszy, niech ją zobaczy.
Jedyna wątpliwosc jaką mam zwiazana jest z nazwiskiem pani Joanny, ktore, nie czarujmy sie, ani narodowo, ani katolicko nie brzmi. Pozbyłam sie wiec wstrętnej koncowki (ja nie w ciemie bita, jestem prawie tak sprytna jak moja idolka) i strone tę nazwałam, po prostu: Joanna Naj.